Mikołaj, weź się ogarnij chłopie!
Kochany Święty Mikołaju, List poniższej treści wysłałam do Ciebie w zeszłym roku i chciałam się zapytać, czego w nim nie zrozumiałeś? Jako że cierpliwość mam w związku z brakiem efektu Twojej pracy raczej nadszarpniętą, zależy mi żebyśmy się zrozumieli, więc powtórzę jeszcze raz: bardzo Ciebie proszę, żebym mogła położyć się spać wieczorem, a obudzić dopiero rano! Dla przypomnienia: Napiszę krótko, bo mój synek właśnie zasnął i teraz mam jakieś 30 minut dla siebie. Ok, pewnie mniej, bo przez chwilę jeszcze…